Wlfgng - Diss na 8d
00
Copied!
{Verse}
Ej, ej, ej, ej, ej
Wale kupe i dostaje w dupe (gjat gjat)
Potem to zlizuje, i sie oblizuje (co?)
Jaśmierdole ale to pyszne (kurwa)
Zaraz tutaj skisne (whea)
Wojtek gola jest biseksem
Bo spłakał się przed całym plebsem (bida)
Ej, strzelam kupą w enemy
I dostaje od niego pedikir (pow pow)
Jezierski, co sie tak hamujesz?
A w pociągu z dzieckiem sobie balujesz (yooo)
Tylko all in, duża flota
Pale blanta, wale kopa
Baggy spodnie, duża noga
Twoja szmata jеst już moja (cała moja)
Wycieram kupę o podłoge, potem walе cepa w głowe
Strzelam cały magazynek w twoją morde (ty patusie, co się patrzysz lamusie?)
{Chorus}
Chcieli by być z nami
Są zwykłymi petami
Chłopcze, weź tą hulajnogę
I nie gadaj z nami (skrrt skrrt)
Wszyscy jesteście tacy sami
Stykacie się pałami (pedały)
Pod złotymi tarasami
Chcieli by być z nami
Są zwykłymi petami
Chłopcze, weź tą hulajnogę
I nie gadaj z nami (skrrt skrrt)
Wszyscy jesteście tacy sami
Stykacie się pałami (pedały)
Pod złotymi tarasami
{Verse 2}
Pojechałeś do warszawy, szynke zjadłeś stary (fu)
Mogłeś tu nie wracać
Jesteś nieźle pojebany (dojebany)
Nawet wiadro dał ci rady (jezioooooor!)
Maksio, wiadro
Pento, mendo
(bartek, bartek, bartek!)
Ej wrzesień, bałeś się plastyki
A w domu byłeś bity (skurwysynie ała)
Ten kościółek sciąga spodnie
I czeka na waszą pochodnie (mniam)
Piotrek flak
Na boisku to jest łak
Ma swój styl, a jednak brak (brak brak)
Tnij się dalej, la la la
Ewelina, ty komarze
Najebie ci w kominiarze (ałaaaaaa)
To do wszystkich dobrych mordek
Jebać ósmą de i jej początek (yeah yeah)
{Outro}
(wy zdradzieckie kurwyyyyyy)
(dajcie iść spać)
(jebać maksa i jego dom)
(gdzie te pianki? Strzel mi w skroń)
{Verse}
Ej, ej, ej, ej, ej
Wale kupe i dostaje w dupe (gjat gjat)
Potem to zlizuje, i sie oblizuje (co?)
Jaśmierdole ale to pyszne (kurwa)
Zaraz tutaj skisne (whea)
Wojtek gola jest biseksem
Bo spłakał się przed całym plebsem (bida)
Ej, strzelam kupą w enemy
I dostaje od niego pedikir (pow pow)
Jezierski, co sie tak hamujesz?
A w pociągu z dzieckiem sobie balujesz (yooo)
Tylko all in, duża flota
Pale blanta, wale kopa
Baggy spodnie, duża noga
Twoja szmata jеst już moja (cała moja)
Wycieram kupę o podłoge, potem walе cepa w głowe
Strzelam cały magazynek w twoją morde (ty patusie, co się patrzysz lamusie?)
{Chorus}
Chcieli by być z nami
Są zwykłymi petami
Chłopcze, weź tą hulajnogę
I nie gadaj z nami (skrrt skrrt)
Wszyscy jesteście tacy sami
Stykacie się pałami (pedały)
Pod złotymi tarasami
Chcieli by być z nami
Są zwykłymi petami
Chłopcze, weź tą hulajnogę
I nie gadaj z nami (skrrt skrrt)
Wszyscy jesteście tacy sami
Stykacie się pałami (pedały)
Pod złotymi tarasami
{Verse 2}
Pojechałeś do warszawy, szynke zjadłeś stary (fu)
Mogłeś tu nie wracać
Jesteś nieźle pojebany (dojebany)
Nawet wiadro dał ci rady (jezioooooor!)
Maksio, wiadro
Pento, mendo
(bartek, bartek, bartek!)
Ej wrzesień, bałeś się plastyki
A w domu byłeś bity (skurwysynie ała)
Ten kościółek sciąga spodnie
I czeka na waszą pochodnie (mniam)
Piotrek flak
Na boisku to jest łak
Ma swój styl, a jednak brak (brak brak)
Tnij się dalej, la la la
Ewelina, ty komarze
Najebie ci w kominiarze (ałaaaaaa)
To do wszystkich dobrych mordek
Jebać ósmą de i jej początek (yeah yeah)
{Outro}
(wy zdradzieckie kurwyyyyyy)
(dajcie iść spać)
(jebać maksa i jego dom)
(gdzie te pianki? Strzel mi w skroń)