Cichoń - Kuba Cichoń
00
Copied!
{Zwrotka: 1}
Raz, oh, ta
Kuba Cichoń - jestem tutaj przez fart
Dlatego thanks rodzicom, że się udało wpaść
Na urodziny before - teraz mam całą garść
Żartów o tym, no litości
Taki to pierwiastek demoniczny mi wszedł w krew, że przed szkołą myślałem, że tamtej dziwce jebnę
Jak jeszcze raz mi przyklei na klate czarne serce
Ale teraz to jest jakoś na ciut słuszniejsze
Nie ważne mam lekcję, myślę o całej gamie migdałów
I zaraz pęcherz mi pierdolnie po mału
I kurwa tyle to będzie, a mam odpowiadać z Dziadów których czytałеm na przerwie - kozak
Liceum i moja piеrwsza miłość
Gadamy o Taco Hemingway'u - serce mi waliło jak sierpem
Ja chcę jej coś napomknąć o reneści ale jeśli to nie brat Filipa ona ma to wiesz gdzie
Zdałem maturę potem Sierpień (Sierpień)
Przez chwilę wiem jak to być w piekle (w piekle)
Biorę od mamy tę tabletkę
Potem psychiatra, potem baby - ja już tego nie chcę
I odłożyłem Sertralin'ke
Spałem na różnych łóżkach ale nigdzie się nie wyśpie jak na podłodze u Perkaca
Oh, potem wkurwia mnie ciągle nowa praca
Robię tam se dwa miechy i myślę "w końcu pierdolę"
Ale poznałem tam 1337 suko sprawdzaj
Będziesz przecierać oczy jak już wyjdzie tamten projekt
W międzyczasie EP'ka z perki już prawie koniec
Jeszcze tylko jakieś wersy dopisze do niej
Oczywiście takie, żeby brzmiały w pytę mądrze
I babcia usłyszawszy je mogła dać aureole mi
Zmieniam lokum bo powoli się zaczyna tam robić (?...)
W Kwietniu mi Maj labour serce mi przekuł, także nie mów mi więcej nic już o sukach
{Outro}
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
{Zwrotka: 1}
Raz, oh, ta
Kuba Cichoń - jestem tutaj przez fart
Dlatego thanks rodzicom, że się udało wpaść
Na urodziny before - teraz mam całą garść
Żartów o tym, no litości
Taki to pierwiastek demoniczny mi wszedł w krew, że przed szkołą myślałem, że tamtej dziwce jebnę
Jak jeszcze raz mi przyklei na klate czarne serce
Ale teraz to jest jakoś na ciut słuszniejsze
Nie ważne mam lekcję, myślę o całej gamie migdałów
I zaraz pęcherz mi pierdolnie po mału
I kurwa tyle to będzie, a mam odpowiadać z Dziadów których czytałеm na przerwie - kozak
Liceum i moja piеrwsza miłość
Gadamy o Taco Hemingway'u - serce mi waliło jak sierpem
Ja chcę jej coś napomknąć o reneści ale jeśli to nie brat Filipa ona ma to wiesz gdzie
Zdałem maturę potem Sierpień (Sierpień)
Przez chwilę wiem jak to być w piekle (w piekle)
Biorę od mamy tę tabletkę
Potem psychiatra, potem baby - ja już tego nie chcę
I odłożyłem Sertralin'ke
Spałem na różnych łóżkach ale nigdzie się nie wyśpie jak na podłodze u Perkaca
Oh, potem wkurwia mnie ciągle nowa praca
Robię tam se dwa miechy i myślę "w końcu pierdolę"
Ale poznałem tam 1337 suko sprawdzaj
Będziesz przecierać oczy jak już wyjdzie tamten projekt
W międzyczasie EP'ka z perki już prawie koniec
Jeszcze tylko jakieś wersy dopisze do niej
Oczywiście takie, żeby brzmiały w pytę mądrze
I babcia usłyszawszy je mogła dać aureole mi
Zmieniam lokum bo powoli się zaczyna tam robić (?...)
W Kwietniu mi Maj labour serce mi przekuł, także nie mów mi więcej nic już o sukach
{Outro}
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la
La-la-la-la-la
La-la-la-la