Oliwia Twardosz - Do połowy
00
Copied!
{Tekst piosenki "Do połowy"}
{Refren}
Do połowy zmięta pościel
Z Tobą obok śnić jest prościej
Twego ciepła co raz mniej mam w rękach
Coś mi mówi dość mam, dość jej
Mówi mi to coraz głośniej
W sercu coraz mniej mam, mniej mam miejsca
{Zwrotka 1}
Daj mi chwile poukładam moment
Jeszcze wczoraj obwieszony złotem
Czasu, jakby mniej mam w rękach
W sercu, jakby mniej mam serca
Kiedyś gdzieś już było nam cudownie
Bez kurzu w słowach co odbiera oddech
Bez fusów w kawie, które drapią nam krtań
Tych nie wypowiedzianych na głos zdań
{Refren}
Do połowy zmięta pościel
Z Tobą obok śnić jest prościej
Twego ciepła co raz mniej mam w rękach
Coś mi mówi dość mam, dość jej
Mówi mi to coraz głośniej
W sercu coraz mniej mam, mniej mam miejsca
{Zwrotka 2}
Pamiętasz jak rozpętać każdą wojnę
Który sweter gryzie, gdzie najmocniej
Że deszcz rozpuścił ostatnią już
Cukrową noc
Zlepiając ze słodkimi, gorzkie
Nie sypiamy o normalnej porze
Milczmy głośniej niż dotychczas
Przerwijmy ciąg tym najtrudniejszym słowem
Dojrzeję szybciej niż zazwyczaj
{Refren}
Do połowy zmięta pościel
Z Tobą obok śnić jest prościej
Twego ciepła co raz mniej mam w rękach
Coś mi mówi dość mam, dość jej
Mówi mi to coraz głośniej
W sercu coraz mniej mam, mniej mam miejsca
{Tekst piosenki "Do połowy"}
{Refren}
Do połowy zmięta pościel
Z Tobą obok śnić jest prościej
Twego ciepła co raz mniej mam w rękach
Coś mi mówi dość mam, dość jej
Mówi mi to coraz głośniej
W sercu coraz mniej mam, mniej mam miejsca
{Zwrotka 1}
Daj mi chwile poukładam moment
Jeszcze wczoraj obwieszony złotem
Czasu, jakby mniej mam w rękach
W sercu, jakby mniej mam serca
Kiedyś gdzieś już było nam cudownie
Bez kurzu w słowach co odbiera oddech
Bez fusów w kawie, które drapią nam krtań
Tych nie wypowiedzianych na głos zdań
{Refren}
Do połowy zmięta pościel
Z Tobą obok śnić jest prościej
Twego ciepła co raz mniej mam w rękach
Coś mi mówi dość mam, dość jej
Mówi mi to coraz głośniej
W sercu coraz mniej mam, mniej mam miejsca
{Zwrotka 2}
Pamiętasz jak rozpętać każdą wojnę
Który sweter gryzie, gdzie najmocniej
Że deszcz rozpuścił ostatnią już
Cukrową noc
Zlepiając ze słodkimi, gorzkie
Nie sypiamy o normalnej porze
Milczmy głośniej niż dotychczas
Przerwijmy ciąg tym najtrudniejszym słowem
Dojrzeję szybciej niż zazwyczaj
{Refren}
Do połowy zmięta pościel
Z Tobą obok śnić jest prościej
Twego ciepła co raz mniej mam w rękach
Coś mi mówi dość mam, dość jej
Mówi mi to coraz głośniej
W sercu coraz mniej mam, mniej mam miejsca