Cendra - Rel
00
Copied!
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Byłem spłukany, zjarany, naćpany, spłakany
Często wykorzystywany
Nie, nie że nie dam rady
Nie, nie że nie dam rady
Dlatego jebie Twoje plany, zasady
Minki, minki fałszywe na twarzy
Nie chcę więcej już zdrady, nie chcę więcej już zdrady
Sam otworzyłem do marzeń furtkę
Jak będę na szczycie, wyślę pocztówkę
Sam ustalam własne miejsce i CV
Bardziej od bliskich, niszczą używki
Ja nie Siri, nic nie powiem
Otaczam się w zaufanym gronie
Moim gronie, moim gronie
W głowie mam fly, ale jestem rel
Wracam na chatę na gapę
Ciekawe kto zapali mi znicz
Nadal jestem zepsutym dzieciakiem
Jebię biedę, bo sam ją klepię
Jebię scenę, bo chujem wieje
Dusza nie chce Tylko Ciebie
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Te szare życie, a czegoś chcesz
U nas kroczki, nie ma przerw
Własna wiara, a nie twój szept
Maserati - a nie Benz
Oddałem pół swojego życia, aby mieć to
Pół swojego serca na jakiś jebany fake love
Musisz być artystką, która weźmie to na serio
Inaczej nasza historia zamarznie na wieczność
Niskie tętno, serce przebite - kendo
Wszystko jedno, nie cierpię już jak dziecko
Ona płaczę, chociaż chce wciąż dla mnie klęknąć
Nie mam uczuć, nie biorę jej zbyt na serio
Starzy wrogowie to już dla mnie przeszłość
Ale rany w pamięci kiedyś w ręki mej polegną
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Byłem spłukany, zjarany, naćpany, spłakany
Często wykorzystywany
Nie, nie że nie dam rady
Nie, nie że nie dam rady
Dlatego jebie Twoje plany, zasady
Minki, minki fałszywe na twarzy
Nie chcę więcej już zdrady, nie chcę więcej już zdrady
Sam otworzyłem do marzeń furtkę
Jak będę na szczycie, wyślę pocztówkę
Sam ustalam własne miejsce i CV
Bardziej od bliskich, niszczą używki
Ja nie Siri, nic nie powiem
Otaczam się w zaufanym gronie
Moim gronie, moim gronie
W głowie mam fly, ale jestem rel
Wracam na chatę na gapę
Ciekawe kto zapali mi znicz
Nadal jestem zepsutym dzieciakiem
Jebię biedę, bo sam ją klepię
Jebię scenę, bo chujem wieje
Dusza nie chce Tylko Ciebie
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Te szare życie, a czegoś chcesz
U nas kroczki, nie ma przerw
Własna wiara, a nie twój szept
Maserati - a nie Benz
Oddałem pół swojego życia, aby mieć to
Pół swojego serca na jakiś jebany fake love
Musisz być artystką, która weźmie to na serio
Inaczej nasza historia zamarznie na wieczność
Niskie tętno, serce przebite - kendo
Wszystko jedno, nie cierpię już jak dziecko
Ona płaczę, chociaż chce wciąż dla mnie klęknąć
Nie mam uczuć, nie biorę jej zbyt na serio
Starzy wrogowie to już dla mnie przeszłość
Ale rany w pamięci kiedyś w ręki mej polegną
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
Ja chciałbym zdobyć świat, ale teraz to piekło
Ludzi których oddech trochę czuję za często
Jak mam się uchronić kiedy rani codzienność?
Mogę pomarzyć w snach, że to zmieni się w niebo
