Adi Nowak - Incipit "Martwią się"
00
Copied!
{Tekst piosenki "TBA"}
{Refen}
Martwią się, że będę martwy: mama, daddy, braciak, siora
Obiecuję Wam, kochani, to moja ostatnia tona
Zapomina się czasami, zapomina się imiona
Robię rzeczy, których rano bym żałował, dlatego śpię do wieczora
Proszę w dzień nie hałasować
Ktoś się nie obawia Boga...
To nie ja, to świat zwariował
{Zwrotka 1}
Chuj w troski!
Na party mam dwa wory jak Szumowski
Nocą wyjebani perfumami, rano wyglądamy jak po roku w Rosji
W tym lokalu same chłodne zołzy
To nie dziwi, odkąd wszędzie morsy
Wezmę taką jedną se na nockę, mi się potem nie odzywaj bez miesiączki
Niech się nie kończą pieniążki i niech się nie kończy wacha
Łajba Noego tej nocy to bossy, szamiemy kokosy, by mocy nachapać, ej
Dzisiaj jest splendor i prestiż magnata
Trochę się od tego poryła czacha
Ty coś tam pierdolisz, bo coś tam zazdrościsz
Niczego nie robisz, a to w tym tkwi szatan (Hahaha)
{Refen}
Martwią się, że będę martwy: mama, daddy, braciak, siora
Obiecuję Wam, kochani, to moja ostatnia tona
Zapomina się czasami, zapomina się imiona
Robię rzeczy, których rano bym... (Łajba!)
{Zwrotka 2}
Lato (...), ty dolej paliwa, jеdziemy zarywać (Bang, bang)
Dance, dylam, w niej pływam, tęskniła
(...), mój ziomo to gigant, a ciota policjant (Bang, bang, bang, bang)
Dziеń świra, trend mija, lecz ni' ja
Narkomanija i regulamina będziemy naginać (Bang, bang, bang, bang)
Jest chciwa, kęs: szyja, sierp: w ryja
Ona to (...), a ja to (...), (...) jest finał (Bang, bang, bang, bang)
Bang - chwila, bang - była, bang - ni' ma (Oh, oh)
{Tekst piosenki "TBA"}
{Refen}
Martwią się, że będę martwy: mama, daddy, braciak, siora
Obiecuję Wam, kochani, to moja ostatnia tona
Zapomina się czasami, zapomina się imiona
Robię rzeczy, których rano bym żałował, dlatego śpię do wieczora
Proszę w dzień nie hałasować
Ktoś się nie obawia Boga...
To nie ja, to świat zwariował
{Zwrotka 1}
Chuj w troski!
Na party mam dwa wory jak Szumowski
Nocą wyjebani perfumami, rano wyglądamy jak po roku w Rosji
W tym lokalu same chłodne zołzy
To nie dziwi, odkąd wszędzie morsy
Wezmę taką jedną se na nockę, mi się potem nie odzywaj bez miesiączki
Niech się nie kończą pieniążki i niech się nie kończy wacha
Łajba Noego tej nocy to bossy, szamiemy kokosy, by mocy nachapać, ej
Dzisiaj jest splendor i prestiż magnata
Trochę się od tego poryła czacha
Ty coś tam pierdolisz, bo coś tam zazdrościsz
Niczego nie robisz, a to w tym tkwi szatan (Hahaha)
{Refen}
Martwią się, że będę martwy: mama, daddy, braciak, siora
Obiecuję Wam, kochani, to moja ostatnia tona
Zapomina się czasami, zapomina się imiona
Robię rzeczy, których rano bym... (Łajba!)
{Zwrotka 2}
Lato (...), ty dolej paliwa, jеdziemy zarywać (Bang, bang)
Dance, dylam, w niej pływam, tęskniła
(...), mój ziomo to gigant, a ciota policjant (Bang, bang, bang, bang)
Dziеń świra, trend mija, lecz ni' ja
Narkomanija i regulamina będziemy naginać (Bang, bang, bang, bang)
Jest chciwa, kęs: szyja, sierp: w ryja
Ona to (...), a ja to (...), (...) jest finał (Bang, bang, bang, bang)
Bang - chwila, bang - była, bang - ni' ma (Oh, oh)