Władysław Żeleński - A kiedy będziesz moją żoną
00
Copied!
A kiedy będziesz moją żoną
Umiłowaną, poślubioną
Wówczas ogród nam się otworzy
Ogród świetlisty pełen zorzy
Rozwonią nam się kwietne sady
Pachnąć będą nam winogrady
I róże śliczne i powoje
Całować będą włosy twoje
Pójdziemy cisi, zamyśleni
Wśród złotych przymgleń i promieni
Pójdziemy wolni alejami
Pomiędzy drzewa, cisi, sami!
Gałązki ku nam zwisać będą
Narcyzy piąć się srebrną grzędą
I padnie biały kwiat lipowy
Na rozkochane nasze głowy
Ubiorę ciebie w błekit kwiatów
Niezapominek i bławatów
Ustroję ciebie w paproć młodą
I świat rozświetlę twą urodą
Pójdziemy cisi, zamyśleni
Wśród złotych przymgleń i promieni
Pójdziemy w ogór pełen zorzy
Kędy drzwi miłość nam otworzy
Pójdziemy cisi, zamyśleni, sami!
Umiłowaną, poślubioną
Wówczas ogród nam się otworzy
Ogród świetlisty pełen zorzy
Rozwonią nam się kwietne sady
Pachnąć będą nam winogrady
I róże śliczne i powoje
Całować będą włosy twoje
Pójdziemy cisi, zamyśleni
Wśród złotych przymgleń i promieni
Pójdziemy wolni alejami
Pomiędzy drzewa, cisi, sami!
Gałązki ku nam zwisać będą
Narcyzy piąć się srebrną grzędą
I padnie biały kwiat lipowy
Na rozkochane nasze głowy
Ubiorę ciebie w błekit kwiatów
Niezapominek i bławatów
Ustroję ciebie w paproć młodą
I świat rozświetlę twą urodą
Pójdziemy cisi, zamyśleni
Wśród złotych przymgleń i promieni
Pójdziemy w ogór pełen zorzy
Kędy drzwi miłość nam otworzy
Pójdziemy cisi, zamyśleni, sami!