Lil Czokos - Światła
20
Copied!
Lil Czokos on the beat (producer tag)
Intro:
Na słuchawkach Billie Jean
I idę w ten rytm
Zielone dzielnice zamieniają się w betonowe
Chorus:
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Verse 1:
Mijam duchy i sztuczne twory
Tracę swój czas
Nie wiem po co to i na co
Idę przez miasto bez celu
Frustracja i zniecierpliwieniе
Z każdej strony atakuje mnie błysk
Powinno być ciеmno, a jest jasno
Ktoś tu pokazuje jak mam żyć
Ktoś tam wrzeszczy, bo jestem taki jaki chcę być
Tu jest ładnie a tam brzydko
A dalej jeszcze gorzej
Jadę w stronę świtu
Chorus:
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Verse 2:
Samochody i kolorowe światła
Dużo hałasu i w sumie nic więcej
Przy reflektorach gaśnie księżyc
Przy neonach gasną gwiazdy
Serca ludzi są zimne jak te światła
Szklane domy wcale nie są takie fajne
Błyszcząca i na pozór żywa pustynia
Niby jest kolorowo, ale w sumie to jest szaro
Dużo możliwości, których nie ma
Dużo bezsensownej pracy
Dużo niepotrzebnego cierpienia
Jadę w stronę świtu
Chorus:
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Intro:
Na słuchawkach Billie Jean
I idę w ten rytm
Zielone dzielnice zamieniają się w betonowe
Chorus:
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Verse 1:
Mijam duchy i sztuczne twory
Tracę swój czas
Nie wiem po co to i na co
Idę przez miasto bez celu
Frustracja i zniecierpliwieniе
Z każdej strony atakuje mnie błysk
Powinno być ciеmno, a jest jasno
Ktoś tu pokazuje jak mam żyć
Ktoś tam wrzeszczy, bo jestem taki jaki chcę być
Tu jest ładnie a tam brzydko
A dalej jeszcze gorzej
Jadę w stronę świtu
Chorus:
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Verse 2:
Samochody i kolorowe światła
Dużo hałasu i w sumie nic więcej
Przy reflektorach gaśnie księżyc
Przy neonach gasną gwiazdy
Serca ludzi są zimne jak te światła
Szklane domy wcale nie są takie fajne
Błyszcząca i na pozór żywa pustynia
Niby jest kolorowo, ale w sumie to jest szaro
Dużo możliwości, których nie ma
Dużo bezsensownej pracy
Dużo niepotrzebnego cierpienia
Jadę w stronę świtu
Chorus:
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta
Oślepiają mnie miejskie światła
Oślepiają mnie neonowe hasła
Mam dosyć sztuczności tego miasta