Taylor Swift - Ivy
30
Copied!
"bluszcz"
{Zwrotka 1}
Skąd ktoś mógłby przypuszczać?
Spotkamy się tam gdzie skóra łączy się z kośćmi
Na zapomnianym przez wiarę lądzie
Schowamy się przed śniegiem
Twój dotyk rozpalił nadal tlącą się poświatę
Lekko wyblakła, ale wciąż jest taka niezwykła
I podstarzała wdowa chodzi na grób każdego dnia
Ale ja nie, ja po po prostu siedzę tu i czekam
Opłakiwanie cię to moje życiowe zajęcie
{Refren}
Cholera
Mój ból mieści się w twojej lodowato zimnej dłoni
Chwytasz moją, ale ona jest obiecana komu innemu
No nie mogę
Przestań więc zapuszczać korzenie w moim idealnym życiu
Mój dom jest z kamienia, twój bluszcz rośnie
I teraz jestem tobą pokryta
{Zwrotka 2}
Chciałabym zrozumieć te fatalną skazę, która powoduje, że chciałbyś być
Wspanialе przeklęty
On jest w pokoju
A jedynе co chcę widzieć to twoje oczy jak opale
On chce ode mnie to, co należy tylko do ciebie
{Refren}
Cholera
Mój ból mieści się w twojej lodowato zimnej dłoni
Chwytasz moją, ale ona jest obiecana komu innemu
No nie mogę
Przestań więc zapuszczać korzenie w moim idealnym życiu
Mój dom jest z kamienia, twój bluszcz rośnie
I teraz jestem tobą pokryta
{Zwrotka 3}
Koniczyna rozkwita na łąkach
Wiosna się kończy, ten czas jest już blisko
Co zrobiłby on gdyby się dowiedział?
Półksiężyc, czyste wybrzeże
Wiosna się kończy, tak jak i strach
On spali ten dom doszczętnie
Skąd ktoś mógłby przypuszczać?
Będę żyła i umrę dla tych momentów które skradliśmy
Wybłagaliśmy i pożyczyliśmy
Więc każ mi uciekać
Albo rzuć mi wyzwanie bym została i patrzyła czym się stajemy
Pijąc wino mojego męża
{Refren}
Cholera
Mój ból mieści się w twojej lodowato zimnej dłoni
Chwytasz moją, ale ona jest obiecana komu innemu
No nie mogę
Przestań więc zapuszczać korzenie w moim idealnym życiu
Mój dom jest z kamienia, twój bluszcz rośnie
I teraz jestem tobą pokryta
{Mostek}
Tak, to jest ogień
To jest cholerny płomień w ciemności
I to go rozpocząłeś
Ty go rozpocząłeś
Tak, to jest wojna
To cholerna bitwa mojego życia
I to ją zacząłeś
Ty ją zacząłeś
{Refren}
No nie mogę
Przestań więc zapuszczać korzenie w moim idealnym życiu
Mój dom jest z kamienia, twój bluszcz rośnie
I teraz jestem tobą pokryta
Tobą, tobą
Jestem pokryta tobą
Pokryta tobą
{Zwrotka 1}
Skąd ktoś mógłby przypuszczać?
Spotkamy się tam gdzie skóra łączy się z kośćmi
Na zapomnianym przez wiarę lądzie
Schowamy się przed śniegiem
Twój dotyk rozpalił nadal tlącą się poświatę
Lekko wyblakła, ale wciąż jest taka niezwykła
I podstarzała wdowa chodzi na grób każdego dnia
Ale ja nie, ja po po prostu siedzę tu i czekam
Opłakiwanie cię to moje życiowe zajęcie
{Refren}
Cholera
Mój ból mieści się w twojej lodowato zimnej dłoni
Chwytasz moją, ale ona jest obiecana komu innemu
No nie mogę
Przestań więc zapuszczać korzenie w moim idealnym życiu
Mój dom jest z kamienia, twój bluszcz rośnie
I teraz jestem tobą pokryta
{Zwrotka 2}
Chciałabym zrozumieć te fatalną skazę, która powoduje, że chciałbyś być
Wspanialе przeklęty
On jest w pokoju
A jedynе co chcę widzieć to twoje oczy jak opale
On chce ode mnie to, co należy tylko do ciebie
{Refren}
Cholera
Mój ból mieści się w twojej lodowato zimnej dłoni
Chwytasz moją, ale ona jest obiecana komu innemu
No nie mogę
Przestań więc zapuszczać korzenie w moim idealnym życiu
Mój dom jest z kamienia, twój bluszcz rośnie
I teraz jestem tobą pokryta
{Zwrotka 3}
Koniczyna rozkwita na łąkach
Wiosna się kończy, ten czas jest już blisko
Co zrobiłby on gdyby się dowiedział?
Półksiężyc, czyste wybrzeże
Wiosna się kończy, tak jak i strach
On spali ten dom doszczętnie
Skąd ktoś mógłby przypuszczać?
Będę żyła i umrę dla tych momentów które skradliśmy
Wybłagaliśmy i pożyczyliśmy
Więc każ mi uciekać
Albo rzuć mi wyzwanie bym została i patrzyła czym się stajemy
Pijąc wino mojego męża
{Refren}
Cholera
Mój ból mieści się w twojej lodowato zimnej dłoni
Chwytasz moją, ale ona jest obiecana komu innemu
No nie mogę
Przestań więc zapuszczać korzenie w moim idealnym życiu
Mój dom jest z kamienia, twój bluszcz rośnie
I teraz jestem tobą pokryta
{Mostek}
Tak, to jest ogień
To jest cholerny płomień w ciemności
I to go rozpocząłeś
Ty go rozpocząłeś
Tak, to jest wojna
To cholerna bitwa mojego życia
I to ją zacząłeś
Ty ją zacząłeś
{Refren}
No nie mogę
Przestań więc zapuszczać korzenie w moim idealnym życiu
Mój dom jest z kamienia, twój bluszcz rośnie
I teraz jestem tobą pokryta
Tobą, tobą
Jestem pokryta tobą
Pokryta tobą